Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zamknij

Informacje

Misją szpitala jest zapewnienie pacjentom poczucia bezpieczeństwa zwłaszcza w stanach zagrożenia życia

Sprawdź w jaki sposób dbamy o Twoją prywatność. Przejdź do zakładki Twoje Bezpieczeństwo

Misją szpitala jest zapewnienie pacjentom poczucia bezpieczeństwa zwłaszcza w stanach zagrożenia życia

Sprawdź w jaki sposób dbamy o Twoją prywatność. Przejdź do zakładki Twoje Bezpieczeństwo

Artykuły

  • Rozbroić guza wyróżnione

    W szpitalu im. Marciniaka po raz pierwszy na Dolnym Śląsku podano pacjentce radiofarmaceutyk w przebiegu leczenia nieoperacyjnego guza neuroendokrynnego. Nowoczesna terapia ma pomóc zatrzymać postęp choroby nowotworowej.

    Pierwsza pacjentka w naszym regionie, która otrzymała dożylnie promieniotwórczy izotop, ma 70 lat i po podaniu czuje się dobrze. Choruje na nowotwór przewodu pokarmowego (nieoperacyjny guz neuroendokrynny) i jest pod opieką dr Łukasza Hajaca z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii. Czekają ją jeszcze 3 dawki leku w ramach nowego programu lekowego.

    Do programu przygotował ją Oddział Endokrynologii, Diabetologii i Chorób Wewnętrznych. –Wykonaliśmy konieczne badania diagnostyczne, m.in. laboratoryjne i obrazowe, ponieważ w programie należy spełnić ściśle określone kryteria – mówi dr Tomasz Tomkalski, ordynator oddziału. – Po podaniu pierwszej dawki radiofarmaceutyku pacjentka będzie przez nas monitorowana. Cała procedura była możliwa dzięki współpracy z lekarzami z DCOPiH, którzy skierowali do nas chorą.

    Promieniotwórczy izotop (Lutet 177) to preparat, który wymaga specjalnego transportu, a także spełnienia rygorystycznych warunków podania. Szpital im. Marciniaka musiał wystąpić o zgody Państwowej Agencji Atomistyki, a także do Głównego Inspektora Sanitarnego, aby pomóc pacjentce. Samo podanie trwa 30 min. Lek podaje się w infuzji dożylnej. Izotop podano w Zakładzie Medycyny Nuklearnej. – Pacjentka mogła opuścić Zakład Medycyny Nuklearnej po pięciu godzinach, gdy narażenie na promieniowanie jonizujące osób (trzecich) przebywających w jej otoczeniu obniżyło się do poziomu dopuszczalnego prawnie - relacjonuje Sylwia Wiśniewska-Kubka, fizyk medyczny, kierownik Zakładu Medycyny Nuklearnej w szpitalu im. Marciniaka. - Wcześniej mogłaby stanowić zagrożenia dla otoczenia. Wprowadzony dożylnie preparat łączy się guzem neuroendokrynnym i poprzez swoje działanie beta-promieniotwórcze ma go zniszczyć od środka – tłumaczy.

    Sylwia Wiśniewska-Kubka, fizyk medyczny

    Radiofarmaceutyk ma działanie terapeutyczne. Jego głównym zadaniem jest zatrzymanie rozrostu guza i postępu choroby nowotworowej. – Terapia ma także podnieść komfort życia, zmniejszyć objawy towarzyszące chorobie takie jak biegunki, bóle brzucha, wymioty, czy kołatanie serca – wyjaśnia dr Tomasz Tomkalski.

    dr n. med. Tomasz Tomkalski, endokrynolog

    Kolejna dawka planowana jest w lutym. Na razie wykonano u kobiety badania obrazowe (scyntygrafię całego ciała) w celu sprawdzenia, czy izotop skumulował się prawidłowo w guzie. Na finalne efekty terapii trzeba będzie jeszcze poczekać.

    Wielkie podziękowania za przygotowanie pacjentki oraz sprawnie przeprowadzoną procedurę podania należą się zespołom - Oddziału Endokrynologii, Diabetologii i Chorób Wewnętrznych (dr Alina Zając-Wróblewska) i Zakładu Medycyny Nuklearnej (dr Eliza Kubicka). W zespołach współpracowali ze sobą – endokrynolodzy, lekarze medycyny nuklearnej, technicy elektroradiologii i pielęgniarki.

    WARTO WIEDZIEĆ

    Nowy lek w terapii guzów neuroendokrynnych przewodu pokarmowego

    Program lekowy dotyczy radioizotopowej terapii celowanej molekularnie (and. PRRT – peptide receptor radionuclide therapy), w której specjalnie dobrany peptyd, posiadający właściwość przyłączania się do komórki nowotworowej jest połączony z niewielką ilością materiału radioaktywnego tworząc lek (radiofarmaceutyk). Po wstrzyknięciu do krwioobiegu pacjenta radiofarmaceutyk przemieszczając się wraz z krwią dociera do nowotworu i przyłącza się do komórek nowotworowych, dostarczając tam terapeutyczną dawkę promieniowania radioizotopowego.

    Czytaj Więcej o: Rozbroić guza
  • Poprawa dostępu do szpitalnej diagnostyki i leczenia chorób sercowo – naczyniowych poprzez dofinansowanie zakupu echokardiografu wyróżnione

    Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marciniaka – Centrum Medycyny Ratunkowej jest realizatorem dofinansowanego ze środków budżetu państwa zadania pn: „Poprawa dostępu do szpitalnej diagnostyki i leczenia chorób sercowo – naczyniowych poprzez dofinansowanie zakupu echokardiografu.” w ramach Narodowego Programu Chorób Układu Krążenia na lata 2022-2032 (działanie pn. Modernizacja infrastruktury i doposażenie podmiotów leczniczych, poddziałanie 18.2, obszaru V. Inwestycje w system opieki kardiologicznej).

    W ramach realizacji zadania Szpital im. Marciniaka zakupił:

    • Aparat Echokardiograficzny

     

    Urządzenia wykorzystywane będą do diagnostyki i leczenia pacjentów hospitalizowanych w Oddziale Kardiologii Szpitala.
    Wartość zadania: 600 074,40 zł
    Wartość finansowania z budżetu państwa: 600 000 zł
    Data podpisania umowy o dofinansowanie: listopad 2024 r.

    Czytaj Więcej o: Poprawa dostępu do szpitalnej diagnostyki i leczenia chorób sercowo – naczyniowych poprzez dofinansowanie zakupu echokardiografu
  • Poprawa dostępu do szpitalnej diagnostyki i leczenia chorób sercowo – naczyniowych poprzez dofinansowanie zakupu angiografu w 2024 r. wyróżnione

    Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marciniaka – Centrum Medycyny Ratunkowej jest realizatorem dofinansowanego ze środków budżetu państwa zadania pn: „Poprawa dostępu do szpitalnej diagnostyki i leczenia chorób sercowo – naczyniowych poprzez dofinansowanie zakupu angiografu w 2024 r.” w ramach Narodowego Programu Chorób Układu Krążenia na lata 2022-2032 (działanie pn. Modernizacja infrastruktury i doposażenie podmiotów leczniczych, poddziałanie 18.2, obszaru V. Inwestycje w system opieki kardiologicznej).

    W ramach realizacji zadania Szpital im. Marciniaka zakupił:

    • Angiograf dwupłaszczyznowy

     

    Urządzenia wykorzystywane będą do diagnostyki i leczenia pacjentów hospitalizowanych w Oddziale Kardiologii Szpitala.
    Wartość zadania: 4 822 626,66 zł
    Wartość finansowania z budżetu państwa: 4 500 000 zł
    Data podpisania umowy o dofinansowanie: listopad 2024 r.

    Czytaj Więcej o: Poprawa dostępu do szpitalnej diagnostyki i leczenia chorób sercowo – naczyniowych poprzez dofinansowanie zakupu angiografu w 2024 r.
  • "MARCINIAK" z DYPLOMAMI wyróżnione

    Miło nam poinformować, że nasz szpital po raz kolejny został wyróżniony w konkursie „Zdrowa Przyszłość-INSPIRACJE 2024” - Bezpieczny Szpital Przyszłości.
    W kategorii - innowacje w szpitalu - wyróżnienie otrzymały trzy projekty: "Efektywne leczenie guzów nerek u dzieci. Rola jakości, specjalizacji i współpracy" z Oddziału Chirurgii Dziecięcej, "Przyciągające Rozwiązania: Magnetyczne Gwoździe w Chirurgii Ortopedycznej" z Oddziału Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej oraz "Moc Indocyjaniny Zielonej" -Precyzyjna Diagnostyka i Terapia Obrzęków Limfatycznych po leczeniu onkologicznym” z Oddziału Chirurgii Plastycznej. W kategorii - profilaktyka i popularyzacja zdrowego stylu życia - wyróżniono naszą kampanię na temat transplantacji. A finalistą został program dotyczący sterylizacji szpitalnej w kategorii bezpieczeństwo i redukcja zdarzeń niepożądanych.
    Na uroczystej gali ogólnopolskiego konkursu reprezentowały nas: Anna Zadrożna, z-ca dyrektora ds. pielęgniarskich i pielęgniarka naczelna, Agnieszka Kata z Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii oraz dr Aleksandra Pytel z Bloku Operacyjnego.

    Czytaj Więcej o: "MARCINIAK" z DYPLOMAMI
  • Nasz neurochirurg na stażu w jednym z najlepszych szpitali na świecie! wyróżnione

    Prof. Paweł Tabakow był na stażu w szpitalnym kompleksie St. Martys Hospital- Mayo Clinic (Rochester, Minnesota, USA) w związku z realizacją grantu NCN pt. „Recording and modulation of high frequency neurophysiological activities underlying encoding and recall of human memory.”. To efekt współpracy Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, Politechniki Gdańskiej oraz partnerów z Mayo Clinik w USA.

    W stażu brała udział także dr n. med. Monika Służewska-Niedźwiedź z Kliniki Neurologii Uniwersyteckiego Centrum Neurologii i Neurochirurgii we Wrocławiu, liderka zespołu epileptologicznego. W Mayo Clinic lekarze z Polski wzięli udział w podsumowaniu dotychczasowych wyników badań pamięci u pacjentów z padaczką lekooporną, jak również mieli okazję zdobyć nowe doświadczenia w zakresie nowoczesnych technik inwazyjnego monitorowania fal mózgowych oraz chirurgii padaczki i nowotworów ośrodkowego układu nerwowego.
    Opiekunem klinicznym prof. Tabakowa był prof. Jamie van Gompel, specjalista neurochirurgii i kierownik programu szkoleniowego dla neurochirurgów w Mayo Clinic. Na miejscu obecni byli też neuronaukowcy z Laboratorium Badań Mózgu Katedry Systemów Multimedialnych Politechniki Gdańskiej, kierowanego przez dr Michała Kucewicza.

    Jak pracują neurochirurdzy w Mayo Clinic?

    W segmencie neurochirurgicznym pracuje 22 specjalistów i 25 rezydentów neurochirurgii, 15 neurofizjologów oraz kilku techników EEG, techników rtg, techników sprzętu do nawigacji.
    - Ciekawostką jest fakt iż wiele osób z tzw. personelu pomocniczego pełni funkcję asystenta chirurga. Oddział Neurochirurgii jest w posiadaniu 14 stacji do nawigacji (różnych firm) i około 10 mikroskopów najnowszej generacji. Dla porównania w Polsce z reguły duże oddziały neurochirurgii posiadają do dwóch systemów nawigacyjnych i do 3 mikroskopów, i mają zatrudnionego jednego neurofizjologa przy odpowiednim szczęściu – mówi prof. Paweł Tabakow z Oddziału Neurochirurgii szpitala im. Marciniaka. - W operacjach kręgosłupa oraz operacjach stereotaktycznych mózgu stosują sprzęt, który posiadamy na naszym oddziale np. ramię O- takiej samej generacji jak nasze.
    Rezydenci w Mayo Clinic muszą zaliczyć „morderczy” - 7-letni program specjalizacji, w którym nie ma gwarancji ukończenia. - Spotkałem rezydentów z całego świata. Wielu z nich dodatkowo prowadziło badania naukowe w ramach projektów naukowych PhD-studies, co dawało im dodatkowe punkty – opowiada prof. Tabakow.

    Na sali operacyjnej (w sumie na bloku jest 80 sal zabiegowych) pracują różne zespoły: anestezjologiczny (lekarz i pielęgniarka), 2 instrumentariuszki, asystent chirurga, technik do obsługi aparatów rtg, lub O-arm lub stacji nawigacji (w zależności od potrzeby), neurofizjolog (prawie do każdej operacji mózgowej). W skład neurochirurgów wchodzi najczęściej starszy i młodszy rezydent oraz specjalista, który jest operatorem lub nadzoruje operację. A więc, w sumie, na jednej sali pracuje aż 9 osób.

    Amerykańskie trendy: inżynierowie, neuronaukowcy i sztuczna inteligencja w medycynie

    Zdaniem prof. Pawła Tabakowa w USA kładzie się aktualnie duży nacisk na prowadzenie nowoczesnej diagnostyki i leczenia padaczki u dorosłych i dzieci, leczenia zaburzeń pozapiramidowych (choroba Parkinsona, drżenia , dystonia). Dotyczy to zarówno rodzaju i liczby wykonywanych operacji oraz prowadzonych badań naukowych i rozwojowych, także nowych technologii np. operacji z użyciem robotów. - Jest to związane z coraz większą obecnością elektroniki i nowych inżynieryjnych produktów w medycynie, w tym programów sztucznej inteligencji – wyjaśnia prof. Tabakow. - Widoczny jest trend zatrudniania inżynierów i neuronaukowców do współpracy z zespołem klinicystów.
    Na salach operacyjnych pracują eksperci technicy do pomocy w obsłudze robotów, stacji do nawigacji, śródoperacyjnych systemów obrazowania (np. ramię O) itd. Neurochirurg skupia się przeze wszystkim na zadaniach operacyjnych, a sztab ludzi mu pomaga. Dlatego jeden specjalista może wziąć udział nawet w 3-4 operacjach dziennie.
    Kolejne dziedziny które są mocno rozwinięte w neurochirurgii to neuroonkologia oraz chirurgia naczyniowa mózgu. Chirurgia kręgosłupa jest na 4 miejscu w rankingu elitarności operacji. Znamienny jest fakt iż chirurdzy neuronkologiczni oraz chirurdzy podstawy czaszki dodatkowo przekwalifikowywują się do tego, aby wykonywać operacje padaczki oraz operacje funkcjonalne, z zakresu głębokiej stymulacji mózgu. Daje im to również możliwość rozwoju naukowego i lepszego startu w karierze.

    WARTO WIEDZIEĆ o Mayo Clinic

    Szpital Mayo Clinic w Rochester (stan Minnesota) jest jednym z najstarszych w USA. Powstał w 1883 roku w preryjnym miasteczku Rochester, a został założony przez zakon sióstr Franciszkanek. Podwaliny pierwszych oddziałów stworzyli następnie bracia William i Charles Mayo, którzy wywodzili się z rodziny lekarskiej. W ciągu kilku dekad stworzyli w USA i na świecie wiodący szpital, w którym pracowali i pracują do dzisiaj jedni z najlepszych lekarzy. Mayo Clinic ma też filie w stanie Arizona, Floryda oraz w Londynie. Aktualnie szpital Mayo Clinicw Rochester jest w światowej czołówce najlepszych szpitali, zatrudniając ponad 3000 lekarzy. Posiada ponad 2000 łóżek, w tym 250 łóżek intensywnej terapii, ponad 70 sal operacyjnych (w tym 14 neurochirurgicznych). Uwzględniając wszystkie filie Mayo Clinic w USA, rocznie leczonych jest 1,3 miliona pacjentów z 130 krajów świata. Szpital w Rochester posiada bardzo dobrze rozbudowane Centrum Badań Naukowych, w którym zatrudnia naukowców do pomocy klinicystom w opracowywaniu nowoczesnych terapii. Dodatkowo posiada Centrum Symulacji Medycznych i centrum prowadzenia warsztatów i kursów. Cały szpital został skonstruowany tak, aby był maksymalnie przyjazny dla pacjentów, odwiedzających rodzin i dla personelu medycznego, począwszy od systemu parkingowego, sieci kafeterii i restauracji (oddzielne dla personelu, oddzielne dla pacjentów i odwiedzających), bankomat.

    Czytaj Więcej o: Nasz neurochirurg na stażu w jednym z najlepszych szpitali na świecie!
  • Innowacyjne Leczenie Obrzęku Chłonnego w Oddziale Chirurgii Plastycznej wyróżnione

    W naszym Oddziale Chirurgii Plastycznej zrealizowano nowoczesny zabieg zespolenia limfatyczno-żylnego, który stanowi małoinwazyjną oraz niezwykle precyzyjną procedurę chirurgiczną. Zabieg ten skutecznie redukuje obrzęk chłonny, będący powszechnym powikłaniem po operacjach onkologicznych.

    Na początku procedury lekarze zlokalizowali naczynia limfatyczne przy użyciu zieleni indocyjaninowej, co pozwoliło na precyzyjne określenie ich położenia. Następnie, dzięki zastosowaniu mikroskopu, przeprowadzili zabieg. Metoda ta wymaga wyjątkowej precyzji, ponieważ zespalane naczynia mają średnicę często poniżej 1mm!

    Obrzęk chłonny najczęściej pojawia się po usunięciu węzłów chłonnych i jest wynikiem niewydolności limfatycznej, w której produkcja chłonki nie nadąża za jej transportem do krążenia żylnego. Skutkuje to zastojem bogatobiałkowego płynu w tkankach, co prowadzi do powiększenia obwodu kończyny, przerostu tkanki tłuszczowej i włóknistej, a także do ograniczenia ruchomości oraz stanów zapalnych w tym zakażenia bakteryjnego mogącego skutkować sepsą.

    Leczenie obrzęku chłonnego rozpoczyna się zazwyczaj od terapii zachowawczej, w tym zalecanej kompleksowej terapii przeciwzastoinowej. Gdy jednak brak jest oczekiwanych efektów, lekarze podejmują decyzję o przeprowadzeniu procedur chirurgicznych.

    Zabieg w naszym szpitalu został przeprowadzony przez doświadczony zespół specjalistów: dr Korneliusza Wójcika, dr. n. med. Michała Lisa oraz instrumentariuszkę Annę Wojnarowicz. Po krótkiej rekonwalescencji pacjenci stopniowo wracają do pełnej aktywności, a zmniejszający się obrzęk poprawia sprawność kończyny i znacząco podnosi jakość ich życia.

    Jesteśmy dumni, że możemy oferować tak zaawansowane metody leczenia, które przynoszą ulgę naszym pacjentom i poprawiają ich jakość życia!

    Czytaj Więcej o: Innowacyjne Leczenie Obrzęku Chłonnego w Oddziale Chirurgii Plastycznej
  • Sukces interdyscyplinarnego zespołu lekarzy: operacja raka trzustki wyróżnione

    Chirurdzy onkolodzy i chirurdzy naczyniowi pod kierownictwem dr Jacka Racia wykonali jeden z najbardziej skomplikowanych i największych zabiegów raka głowy trzustki u 60-letniej pacjentki.

    Zespół chirurgii onkologicznej naszego szpitala wykonał w październiku pankreatoduodenektomia, inaczej nazywaną operacją Whipple'a. – Jest to jeden z najbardziej wymagających i obszernych zabiegów z zakresu chirurgii jamy brzusznej – mówi dr Jacek Rać, lekarz kierujący Pododdziałem Chirurgii Onkologicznej w szpitalu im. Marciniaka. – Zabieg u pacjentki składał się z dwóch etapów: resekcji guza  i etapu rekonstrukcyjnego. 
    Operacja dotyczyła raka głowy trzustki. Pacjentka została zakwalifikowana do zabiegu po zakończeniu chemioterapii, która miała zmniejszyć miejscowe zaawansowanie guza. – Zabieg polegał na wycięciu głowy trzustki z guzem, dwunastnicy, fragmentu żołądka, pierwszej pętli jelita cienkiego, dystalnej części przewodu żółciowego oraz pęcherzyka żółciowego – tłumaczy dr Rać.
    - Niekiedy podczas takiej obszernej operacji, zachodzi potrzeba wycięcia struktur żylnych, dlatego przy wspomnianym zabiegu towarzyszył nam chirurg naczyniowy.
    Kolejny etap - rekonstrukcyjny polega na wykonaniu co najmniej 3 zespoleń: połączenia pętli jelita cienkiego z trzustką (zespolenie trzustkowo-jelitowe), z drogami żółciowymi (tzw. zespolenie przewodowo-jelitowe) oraz zespolenie żołądkowo-jelitowe. Dodatkowo wykonano zespolenie żyły krezkowej górnej. 

    Jest to kolejny tak skomplikowany zabieg z zakresu chirurgii przewodu pokarmowego, który wykonał zespół chirurgów onkologów w naszym szpitalu.

    Pacjentka po zabiegu czuje się dobrze i została już wypisana do domu. Jej dalsze leczenie będzie kontynuowane we współpracy z specjalistami endokrynologami z Oddziału Endokrynologii , Diabetologii i Chorób Wewnętrznych.

    Gratulujemy całemu zespołowi!

    Czytaj Więcej o: Sukces interdyscyplinarnego zespołu lekarzy: operacja raka trzustki