Kardiolodzy użyli pompy Impella dla ratowania pacjenta z ciężką niewydolnością serca
22 marca 2022
Szpital im. Marciniaka
Kardiolodzy użyli pompy Impella dla ratowania pacjenta z ciężką niewydolnością
serca.
Kardiolodzy ze szpitala im. Marciniaka wykonali skomplikowany zabieg
poszerzania i stentowania tętnic wieńcowych u 64-letniego pacjenta z
bardzo zaawansowaną, wielonaczyniową chorobą wieńcową. Zabieg ten po raz pierwszy w tym szpitalu lekarze przeprowadzili przy użyciu nowoczesnego systemu do wspomagania lewej komory serca – pompy Impella CP.
Operację przeprowadził dr Rafała Wyderka z dr Radosławem Wontorem przy współudziale całego zespołu.
Pan Andrzej choruje na nadciśnienie i cukrzycę. W 2017 roku miał wszczepione by-passy. W styczniu tego roku trafił do szpitala z powodu zawału serca. W badaniu koronarografii lekarze stwierdzili zaawansowaną, wielonaczyniową chorobę wieńcową z zamkniętymi pomostami naczyniowymi.
W marcu zgłosił się ponownie na Oddział Kardiologii z powodu nawracających
dolegliwości bólowych w klatce piersiowej, które nie ustępowały, mimo stosowania leków.
– Niestety pacjent został zdyskwalifikowany przez kardiochirurgów od kolejnej
operacji serca - tłumaczy dr Rafał Wyderka, kardiolog, z-ca ordynatora
Oddziału Kardiologii, kierownik Pracowni Hemodynamiki,
Elektrofizjologii i Elektrostymulacji Serca w szpitalu im. Marciniaka we
Wrocławiu. – Uznaliśmy, że jedyną szansą dla chorego jest skomplikowany
zabieg o wysokim ryzyku, z użyciem nowoczesnego urządzenia do
wspomagania pracy lewej komory serca. Pacjent wyraził na niego zgodę, a my
go wykonaliśmy.
Impella to rodzaj niewielkiej pompy, którą na czas zabiegu umieszcza się z
dostępu najczęściej przez tętnicę udową w lewej komorze serca. Urządzenie
zasysa krew z komory i wyrzuca ją do aorty wstępującej. W trakcie zabiegu
urządzenie potrafi w zależności od potrzeb wygenerować odpowiedni rzut serca
czyli zapewnia dostarczenie odpowiedniej ilości krwi do narządów. Dzięki temu
nawet bardzo ciężko chory pacjent ma szansę na przeżycie zabiegu i powrót do
zdrowia.
dr Rafał Wyderka: - W najbardziej krytycznym momencie zabiegu, pompa
czasowo niemalże zastępuje pracę serca – wyjaśnia. - Bez niej pacjent mógłby
nie przeżyć zabiegu. Założenie pompy nie wymaga dostępu chirurgicznego,
a nakłutą tętnicę udową zamyka się po usunięciu urządzenia specjalnymi
zamykaczami.
dr hab. Joanna Jaroch, ordynator Oddziału Kardiologii w szpitalu im.
Marciniaka: - Jest to urządzenie, które może uratować życie w trudnych
sytuacjach klinicznych – dodaje. – Tego typu wspomaganie stosuje się przy
wykonywaniu złożonych zabiegów na naczyniach wieńcowych u pacjentów
z dużym ryzykiem zabiegowym – m.in. z wielonaczyniową chorobą wieńcową,
chorobami współistniejącymi oraz u pacjentów z ciężką niewydolnością serca,w
tym we wstrząsie kardiogennym, np. w przebiegu rozległego zawału mięśnia
serca.
Zabieg z użyciem pompy Impella rozliczany jest indywidualnie z NFZ. Jest drogą procedurą, kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Pacjent, u którego kardiolodzy wykonali zabieg w ubiegłym tygodniu, czuje się
bardzo dobrze. We wtorek został wypisany do domu.
dr hab. Joanna Jaroch: - Cieszymy się, że dołączyliśmy do naszego portfolio kolejną zaawansowaną procedurę, która wymaga odpowiednich umiejętności i doświadczenia kardiologów. Nasz zespół od tej pory może skutecznie leczyć także tych pacjentów, u których jedyną szansą jest zastosowanie nowoczesnej pompy do wspomagania lewej komory serca.
Najlepsze ośrodki kardiologiczne w Polsce wykonują od kilku do kilkunastu tego typu zabiegów rocznie.
Pan Andrzej, 64-letni pacjent Oddziału Kardiologii - po zabiegu czuje się bardzo dobrze
dr Rafał Wyderka, kardiolog, z-ca ordynatora Oddziału Kardiologii wspólnie z dr Radosławem Wontorem wykonali pierwszy w szpitalu im. Marciniaka zabieg z użyciem nowoczesnej pompy Impella PC